W prawie cywilnym poprzez pojęcie zasiedzenia rozumie się nabycie własności rzeczy na skutek jej nieprzerwanego posiadania przez wskazany w przepisach okres czasu.
Do sądu najczęściej trafiają sprawy o zasiedzenie nieruchomości. W typowych przypadkach faktycznemu wieloletniemu posiadaczowi nie przysługuje formalnie tytuł własności, a jako właściciel wpisana jest osoba która nie żyje, bądź od wielu lat nie ma z nią kontaktu. Co jednak w sytuacji gdy ktoś jest już współwłaścicielem nieruchomości, jednakże pozstali współwłaściciele od lat nie wykonują swoich uprawnień związanych z własnością?
W doktrynie i orzecznictwie nie ulega wątpliwości, że dopuszczalne jest zasiedzenie udziału we współwłasności. Z uwagi jednak na charakter wykonywania prawa własności do tej samej rzeczy przez kilka osób, sposób wykazania przesłanek zasiedzenia nieruchomości w tym wypadku doznaje pewnych modyfikacji. Zgodnie z art. 206 kc współwłaściciel, bez względu na wielkość swojego udziału, jest uprawniony do posiadania całej rzeczy tylko z tym ograniczeniem, że do takiego samego współposiadania jest uprawniony każdy inny współwłaściciel. W przypadku współposiadania, tzw. element „corpus” współwłaściciela rzeczy może nie różnić się od władztwa jedynego właściciela.
Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, iż zmiana charakteru posiadania zależnego współwłaściciela nieruchomości w częściach ułamkowych w odniesieniu do udziałów pozostałych, na współposiadanie samoistne powinno nastąpić w sposób widoczny dla pozostałych współwłaścicieli (II CKN 408/97, II CSK 405/08). Dlatego przy wykazywaniu spełnienia przesłanek prowadzących do zasiedzenia udziału we współwłasności, decydujące znaczenie ma nie udowodnienie istnienia elementu „corpus” (który wynika z samego faktu posiadania rzeczy, nawet wspólnej), ale zmiana elementu „animus”.
Doktryna i orzecznictwo stoją na stanowisku, iż z samego faktu niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie mogą wynikać dla współwłaściciela wykonujacego to władztwo żadne ułatwienia w zasiedzeniu, skoro jest to ich prawo, a nie obowiązek. O charakterze władztwa decyduje zachowanie wnioskodawcy, a nie bierność pozostaływch współwłaścicieli (por. tezy zawarte w uzasadnieniach: postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2015 r., sygn. akt IV CSK 251/14; postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2014 r., sygn. akt III CSK 280/13). Gdy współwłaściciel administruje tylko rzeczą wspólną i uznaje uprawnienie dalszych współwłaścicieli do władania rzeczą określonego w art. 206 kc. to bez względu czy oni je wykonują, jest w tym zakresie współwłaścicielem zależnym (por. powołane wyżej postanowienie SN z dnia 5 listopada 2014 r., sygn. akt III CSK 280/13).
Wnioskodawca występujący z wnioskiem o zasiedzenie nieruchomości ponad swój udział musi wykazać, że rozszerzył zakres swojego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec pozostałych współwłaścicieli.